Bez względu na to, czy Twój kot nigdy nie wychodził poza teren Twojego mieszkania, czy może regularnie wypuszczasz go na teren podwórka zawsze może pojawić się moment, w którym będziesz musiał założyć mu smycz i jak psa wyprowadzić na spacer. Może nawet już próbowałeś i poddawałeś się w momencie, gdy zauważyłeś magiczną obezwładniającą moc smyczy?

Jeśli nie wiesz, o czym mówię sprawdź, jak wiele w sieci znajdziesz filmików prezentujących koty, które nagle zapomniały jak się chodzi na czterech łapach…

Wciąż zbyt wielu właścicieli kotów rezygnuje z nauczenia ich chodzenia na smyczy. Przez to wiele z nich nigdy w życiu nie było na świeżym powietrzu. Nie muszę chyba Ci tłumaczyć, dlaczego nie jest to zdrowe? Najważniejsze zalety regularnych spacerów z Twoim kotem to utrzymanie równowagi zdrowia fizycznego i psychicznego, walka z nudą i stanami depresyjnymi, uczenie zachowania na zewnątrz i obcowania z innymi zwierzętami, które może tam spotkać.

Wiele osób martwi się, że jeżeli ich kot raz już zakosztuje przyjemności spędzania czasu na świeżym powietrzu to może nie chcieć więcej zostawać w domu, częściej mieć depresyjne nastroje i próbować w każdej możliwej okazji uciec na zewnątrz. Boją się również o to, aby ich pupil nie zranił się w nieznanym otoczeniu. Wszystkie obawy są zrozumiałe, jednak wciąż nie są one wystarczającym argumentem, aby pozbywać swojego kota możliwości poznania prawdziwej natury. Co ciekawsze, jeżeli będziesz regularnie wyprowadzał swojego pupila na zewnątrz w rzeczywistości pomożesz mu zwalczyć nudę, na jaką skazujesz go w zamknięciu czterech ścian. Zwłaszcza osoby, które muszą w trakcie dnia zostawiać kota samego na wiele godzin powinni zadośćuczynić mu tych przykrości.

Oczywiście pozostaje nam odpowiedzieć na pytanie “jak?”. Jak mam nauczyć swojego kota wychodzić na smyczy, skoro zaraz po zapięciu obroży na karku pupil przestaje się poruszać? Czy powinienem go ciągnąć na siłę?

W rzeczywistości ćwiczenia powinieneś zacząć gdy Twój kot jest jeszcze malutki. Kociaki najszybciej się przyzwyczajają do nowego środowiska. Starszego kota wciąż możesz tego nauczyć, ale będzie to wymagało o wiele więcej pracy.

Kup dobrą smycz. Sprawdź, czy nie jest za mała lub za duża i czy jest specjalnie zaprojektowana dla kotów. Obroża powinna być typu szelki,czyli obejmować przednie łapy, a zapięcie dla smyczy mieć na plecach.

Musisz stworzyć pozytywne skojarzenia z tym przedmiotem. Przez kilka dni rób wszystko, aby Twój kot przyzwyczaił się do samego istnienia smyczy. Pozostaw ją w jego ulubionym miejscu lub legowisku. Dzięki temu przyzwyczai się do jej zapachu.

Uzbrój się w ulubiony smakołyk Twojego pupila. Im większy będzie miał na niego apetyt, tym lepiej. Pokaż kotu obrożę i pozwól mu ją powąchać. Jak tylko to zrobi wręcz mu smakołyk w ramach nagrody. Później załóż mu smycz, podsuń nagrodę do powąchania. Jak tylko to zrobi odepnij smycz i pozwól mu zjeść smakołyk.

Skojarzenia z jedzeniem są najskuteczniejsze. Dlatego kolejnym krokiem będzie zapięcie mu szelek na plecach przed porą karmienia. Sprawdź, czy ma odpowiednio dużo luzu (powinieneś móc spokojnie wsunąć dwa palce pod smycz). Połóż go przy misce, najlepiej zanim jeszcze przewróci się na podłogę lub będzie próbować uwolnić się z obroży.

Drugim polecanym ćwiczeniem jest zapięcie swojemu kotu szelek oraz smyczy, po czym poświęcenie czasu na głaskanie, chwalenie go lub ulubioną zabawę w celu odwrócenia uwagi od tego znienawidzonego przedmiotu. Następnie podsuń mu jego ulubiony smakołyk i pozwól go zjeść.

Nie nastawiaj się na to, że już za pierwszym razem Twój kot po kilku minutach się przyzwyczai. Te ćwiczenia raczej będziesz musiał powtarzać przez kilka dni. Najlepiej wykonuj je naprzemiennie.

Zapnij mu obrożę. Chwytaj go za łapy i trzymaj przez chwilę, po czym częstuj przekąską. Przyzwyczajaj go do uczucia pochwycenia. Ćwicz to w każdej wolnej chwili wydłużając czas spędzany z obrożą. Jak zauważysz, że zaczyna znowu czuć się nieswojo – rozpraszaj jego uwagę zabawą i przekąskami. Gdy tylko Twój kot zacznie czuć się swobodnie możesz przejść do kolejnego etapu.

Zabierz swojego pupila do pomieszczenia, gdzie jest niewiele rozpraszaczy. Załóż mu obrożę (szelki) i przypnij do niej smycz. Pozostaw ją luźno leżącą na podłodze i zacznij się bawić ze swoim kotem. Częstuj go również przekąskami. Pilnuj uważnie, aby smycz o nic się nie zahaczyła, inaczej go przestraszysz. Powtarzaj te ćwiczenia przez kilka dni do momentu, aż Twój kot będzie czuł się swobodnie ciągnąc smycz za sobą.

Po pewnym czasie będziesz mógł już chwycić za smycz. Wciąż nie stanowczo i nie wyznaczając kierunku. Weź smycz do ręki i spaceruj za kotem po mieszkaniu. Pozwól mu chodzić tam, gdzie zechce. Pozostaw smycz luźną, nie napinaj jej. Spędź na tych ćwiczeniach kolejnych kilka dni.

OK, twój kot już się nie boi obroży zapiętej na plecach, smyczy wijącej się za nim, czy Ciebie trzymającego tę smycz w ręku. Teraz pozostaje kluczowa lekcja, czyli prowadzenie go w odpowiednim kierunku. Jest kilka sposobów na to, aby nauczyć go, że chodzenie przy Tobie nie jest niczym nieprzyjemnym. Spróbuj wołać go delikatnym głosem. Możesz podrzucać mu pod nogi kawałki przekąski. Jeśli Twój kot obierze niewłaściwy kierunek spróbuj delikatnie narzucić mu drogę pociągnięciem za smycz. Uważaj, abyś nie zrobił tego za mocno. Zwłaszcza na samym początku musisz być uważny. Nie chcesz zepsuć całego czasu, jaki spędziłeś na uczeniu go, że smycz nie jest niczym niebezpiecznym, prawda?

Czas na najważniejszy moment – zabierz swojego kota na zewnątrz. Usiądź z nim w spokojnym miejscu. Nie musisz jeszcze wychodzić z nim na dalekie spacery, niech na razie zapozna się z urokami natury. Pozwól mu odkrywać ten nieznany świat. Idź za nim spokojnie. Niech sam wybiera kierunek swojej drogi. Nie szarp go i daj mu tyle czasu, ile potrzebuje na obejrzenie napotkanych przedmiotów. I najważniejsze, nie bądź bardziej przerażony przestrzenią, niż on sam! Pierwszego dnia każdy nieznany dźwięk może go zaskakiwać, ale Ty powinieneś wspierać go swoją pewnością siebie.