Markowe karmy zoologiczne

Jak przygotować psa do lotu samolotem?

Rodzina przeciętnych Kowalskich składająca się z dwójki rodziców i małych pociech nie może doczekać się swoich wakacji marzeń na Krecie. Jest to dla nich ogromna szansa na odrobinę relaksu, aktywnego wypoczynku, który tak uwielbiają oraz zwiedzenia miejsc, w których jeszcze nie byli. Jednakże w tą sielankę wkrada się pewien problem – ich kochany czworonożny przyjaciel 4-letni Tofik, kundelek.
Zawsze była osoba, która miała czas, aby przez okres urlopu pod nieobecność rodziny Kowalskich się nim zająć i zapewnić komfort psychiczny, kiedy tęskni za swoimi właścicielami. Ale tym razem ta rodzina postanowiła zrobić krok do przodu i to zmienić!
Za namową swoich najmłodszych pociech postanowili wziąć Tofika ze sobą, aby razem ze swoimi właścicielami cieszył się urlopem!
Już na starcie pojawia się kolejne pytanie: jak trzeba się do tego przygotować? Co wziąć, aby pies dobrze się czuł na pokładzie samolotu?
Właśnie w tym artykule dowiecie się, jak przygotować waszego czworonożnego przyjaciela na taką dość długą i trudną podróż.

Początki

Rodzina Kowalskich zdecydowała, żeby w końcu zabrać ze sobą Tofika na wakacje, ale o czym najpierw powinni pamiętać? Otóż, taki fakt trzeba zgłosić konsultantowi linii lotniczych pod podanym numerem telefonu, aby powiadomić, że na pokład będzie wprowadzone zwierzę. Dlaczego to takie ważne? Dlatego, że w większości przypadków linie lotnicze zgadzają się na zabranie nie więcej niż dwa zwierzaki na pokładzie i to tego samego gatunku. Łatwo można się domyślić, że jeśli na pokładzie jest już jeden kot, którego przewóz został zatwierdzony, to linia lotnicza może odrzucić wniosek o przyznanie miejsca w samolocie Tofikowi. Oprócz tego wpływ na potwierdzenie usługi ma też model samolotu, który danego dnia przetransportuje rodzinę Kowalskich na wymarzone wakacje na Krecie. Na stronach internetowych linii lotniczych, gdzie zamawiane są bilety jest umieszczona informacja o modelu i ilości możliwych przewożonych zwierząt, co ułatwi w planowaniu daty przewidywanego urlopu.

Drugą kwestią, o którą muszą zadbać to szczepienie przeciwko wściekliźnie. Za ważne szczepienie uznaje się takie, które nie jest wcześniejsze od daty wszczepienia tzw. microchipu, czyli urządzenia odczytującego informacje o zwierzęciu za pomocą fal radiowych, które każdy zwierzak domowy powinien posiadać, jeśli chce podróżować na terenie Unii Europejskiej.

Kolejną rzeczą, o którą rodzina Kowalskich powinna się starać to dokument identyfikacyjny dla psa. Oni, jako osoby podróżujące, mają paszport czy dokument osobisty. Co w takim razie ma pies? Również paszport, w którym będzie zawarta informacja m.in. o maści, rasy, płci zwierzęcia wraz z numerem microchipu lub tatuażu. Zwierzę też musi posiadać odpowiedni papier, aby móc się wylegitymować. Taki dokument może być wystawiony jedynie przez weterynarza z odpowiednimi upoważnieniami. Rejestr lekarzy do tego uprawnionych jest udostępniony na stronie internetowej Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej.

Czy pies może podróżować wszędzie?

Mama Kowalska dostała informacje od swoich znajomych, którzy już sobie ze swoimi pupilami podróżowali, że psa może zabrać wszędzie, ale czy warto byłoby jednak te informacje sprawdzić? Otóż jak najbardziej. Jako wiarygodne źródło podaję Główny Inspektorat Weterynarii. Powód? Bo od czasu wyjazdu znajomych Pani Kowalskiej dane mogły ulec zdezaktualizowaniu i w efekcie ich treść została zmieniona. To działanie zaoszczędzi rodzinie rozczarowania, stresu i nerwów, kiedy okazałoby się, że cała wycieczka, która była zaplanowana i dopięta na ostatni guzik nie odbędzie się, ponieważ dana rasa psów nie może wjechać na teren wyspy Krety albo tatuaż na uchu naszego pupila (dawna metoda znakowania zwierząt, którą zastąpiły microchipy) jest niewidoczny i wymaga wszczepienia microchipu, a rodzina Kowalskich nie miałaby na to czasu, bo stoją już w kolejce na odprawę lotniczą.

Przewoźnik – on też ma znaczenie

Rodzina Kowalskich przebrnęła przez ten jakże trudny i żmudny początek to może przejść do następnego kroku jakim jest wybór przewoźnika. Jednakże zanim znajdziemy super lot, w niebotycznie niskiej cenie i w odpowiedniej dla wszystkich godzinie znowu muszą pomyśleć o swoim Tofiku, a raczej na niego popatrzeć. Zapewne każdy z nich robił to setki, a nawet tysiące razy, ale musi określić, czy ich czworonożny przyjaciel jest dużych czy małych rozmiarów. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ wiele linii lotniczych cenę przewozu psa uzależnia właśnie od rozmiarów, wagi psa oraz wielkości klatki/torby. Te parametry wskazywane są podczas rozmowy z konsultantem linii lotniczej, którą rodzina Kowalskich ma zamiar wybrać.

Przygotowanie do podróży

Kiedy już wiemy, jakie dokumenty rodzina Kowalskich musi załatwić, by zabrać ze sobą Tofika i w jakich warunkach będzie on podróżował i mają już kupiony bilet, a usługę potwierdzoną, należy przygotować się do podróży.

W dniu wylotu Tofik powinien dostać coś do jedzenia, ale nie za dużo. Danie powinno być lekkie, gdyż przekarmienie go będzie dla niego katorgą, a rodzina Kowalskich na pewno by nie chciała ujrzeć pewnej niespodzianki po wylądowaniu na Krecie. Wręcz koniecznością jest zabranie miski na wodę, która powinna być wypełniona na tyle, aby zawartość się nie wylewała. Pies niestety nie może opuścić swojej klatki, dlatego do jego transportera musimy taką miskę włożyć. Ale jaki model wybrać? Mama Kowalska wkracza do akcji!

Postanowiła pójść w odwiedziny do swojej znajomej, która pomoże wybrać jej odpowiedni transporter dla Tofika. Przy kawie dowiedziała się o kilku dobrych modelach. Ale jaki byłby dla Tofika najlepszy? Znajoma doradziła wypróbowany przez nią model firmy Ferplast Atlas 10, który jest przeznaczony do przewozu małych psów i kotów. Ukryty w nim organizer pozwala na przechowywanie przydatnych akcesoriów i przekąsek, aby były zawsze na wyciągnięcie ręki. Transporter firmy Ferplast jest wytrzymały oraz wygodny w użyciu. Zapewnia dostęp świeżego powietrza oraz wygodę naszemu podopiecznemu przez całą podróż z powodu przyjemnego w dotyku materiału, z którego został wykonany. Pani Kowalska jednak nie była do końca przekonana, więc postanowiła poszukać dalej. Odnalazła jeszcze jeden model Catit Pet Cargo Cabrio. To, co skłoniło ją do jej wyboru była przede wszystkim prostota, elegancja oraz łatwość w utrzymaniu czystości wewnątrz transportera.

Po wybraniu transportera dla psa właściciele muszą być świadomi jednej rzeczy – jeśli ich pupil będzie podróżować w luku bagażowym to dostanie leki uspokajające. Najczęściej jest to dawka wystarczająca, aby przespał cały lot. To powinno być sygnałem dla właścicieli, że po przylocie na miejsce pies może być ospały, otępiały i w nie najlepszej kondycji do czasu, kiedy środek uspokajający nie będzie działać i nie zostanie zneutralizowany przez jego organizm. Warto też wrzucić Tofikowi do klatki coś, co będzie mu znajome – kocyk, zabawki i inne rzeczy, które będzie rozpoznawał. To ważne dla komfortu psychicznego naszego zwierzaka, aby nie stresował się zbytnio, że znajduje się w całkowicie obcej dla niego przestrzeni.

I tak oto historia rodziny Kowalskich dobiega końca. Teraz tylko czekają na dzień wylotu i radość ze spędzonych wakacji. Dlatego Wy, Drodzy Czytelnicy, pamiętajcie, że jeśli chcecie wziąć na wycieczkę swojego pupila, to sprawdźcie, czy aby na pewno jego stan zdrowia pozwala mu na taką podróż oraz zmniejszcie jego stres, żeby tego lotu nie kojarzył z czymś nieprzyjemnym, a wręcz traumatycznym.

 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Skomentuj