Markowe karmy zoologiczne

Czy mój kot jest złośliwy?

Czy Wy też zadaliście sobie to pytanie? Ja wielokrotnie. Zastanawiacie się w pewnym momencie czy to Wasza wina, czy zrobiliście coś nie tak. Załóżmy, że wracacie z pracy, jesteście zmęczeni. Rzucacie Wasze rzeczy, ale coś Wam nie pasuje. Jakoś tu inaczej. Potem niczym niewzruszony sprawca całego zdarzenia, Wasz kot, po prostu patrzy się na Was z totalnym niezrozumieniem wypisanym na pyszczku. To samo czyste i pachnące mieszkanie zamienia się w istny chaos i pobojowisko. Jesteście wtedy źli, prawda? No cóż, problem jest poważny, ale da się go rozwiązać. Dziś podpowiem Wam jak.

Rozpoznanie problemu

Co najczęściej robią Wasze koty, gdy Was  nie ma w domu, a daje do zrozumienia o jego rzekomej złośliwości? Otóż jest ich kilka. Drapią, zrzucają i tłuką… Jednakże nie o takie problemy głównie mi chodzi. Są też te dużo poważniejsze, a mianowicie załatwianie się poza kuwetą oraz znaczenie terenu kałem i moczem. Można by pomyśleć, że to jedno i to samo, jednakże mylicie się. To są dwie odrębne rzeczy, które mają podobny efekt końcowy, ale całkowicie inną przyczynę.

Jeśli rozpoznaliśmy już problem to warto zająć się jego istotnym aspektem, czyli przyczyną.W tym celu pobawimy się trochę w Sherlocka Holmesa i zbierzmy wszystko, co wiemy o naszej rozwiązywanej sprawie. Mianowicie pamiętajcie jedną rzecz, Drodzy Kociarze. Dobrze zastanówcie się, zanim zaczniecie karcić  swojego kota za taki stan rzeczy. W ŻADNYM wypadku NIE JEST to oznaką ZŁOŚLIWOŚCI naszego kota. Powinniśmy się zastanowić, czy aby na pewno wszystko w porządku z naszym kotem, czy może coś mu przeszkadza, co powoduje, że zachowuje się w taki sposób.

 

Podjęcie działania

Rozpoznanie problemu za nami. Teraz czas na zaplanowanie naszej strategii działania. Musimy dokładnie przeanalizować sytuację. Znaleźć złoty środek, który pomoże rozwiązać to, z czym się zmagamy.

Teraz przejdźmy do sedna. Na początku popatrzcie wokół siebie. Ile widzicie kotów? Więcej niż jeden? To teraz sprawdźcie, czy każdy ma własną kuwetę. A jedną dodatkową awaryjną kuwetę dla kota macie? Tak? To dobrze, w takim razie przyjrzyjcie się jeszcze raz otoczeniu, ale dokładnie. W jakim miejscu te kuwety stoją? W miarę daleko od siebie? Jeśli nie, to może być problem. Jeżeli macie jednego kota to ważne jest ustronne miejsce, w którym nikt nie będzie mu przeszkadzał podczas załatwiania własnych potrzeb. Jeśli macie ich więcej to upewnijcie się, że stoją w odpowiedniej odległości, ponieważ koty pilnują własnego terytorium i jeśli są za blisko to inne będą pilnować do niej wejścia i to może spowodować niechęć przez tego jednego kota do jej skorzystania. Taka sytuacja będzie go tylko niepotrzebnie stresować i denerwować, a na pewno nie zachęci do  kuwety.

Drugim ważnym punktem do sprawdzenia są wymiary, czy  kuweta dla kota jest na tyle duża, aby kot mógł się w niej swobodnie poruszać. Takie idealne wymiary wynoszą 1,5 długości kota, która jest mierzona od nosa do nasady ogona. Czy sprawdziliście? Czy wszystko się zgadza? Jeżeli kuweta jest za mała, to zalecam jej wymianę na większą lub zakrytą taką jak tutaj Jeśli wszystko jest dobrze to czas na żwirek. Po moich doświadczeniach w towarzystwie kotów stwierdziłam, że należą do typu zwierząt, które wymagają indywidualnego i eksperymentalnego podejścia. Często może być po prostu wybrednym typem, któremu nic nie pasuje. Niestety w większości przypadków życie kociarza obraca się wokół potrzeb i kaprysów puchatych przyjaciół, więc musi stawać na rzęsach,  aby im dogodzić. Nawet kwestia zwykłego żwirku dla kota może mieć znaczenie. Taki bezzapachowy i drobny będzie dobrym wyjściem z sytuacji, a tu mogę polecić taki żwirek dla kota, który powinien rozwiązać zaistniały problem. Otóż, pewnie się zastanawiasz skąd takie wymagania  w kwestii żwirku, prawda? Już śpieszę z wyjaśnieniami. Zbyt duże granulki drażnią kocie łapki, co może automatycznie zniechęcić do ponownego skorzystania z kuwety dla kota. Dodatkowo upewnij się, że jest ona często sprzątana. Jeśli należy do krytych to sprawdź, czy ma dobrą wentylację, bo przykry zapach też może skutecznie odstraszyć kota do załatwiania swoich potrzeb w przeznaczonym do tego miejscu ze względu na skojarzenia.

Koniecznie musimy też pamiętać o tym, aby wyczyścić miejsce, które kot oznaczył, ponieważ nawet śladowe ilości odchodów mogą zadziałać na niego zachęcająco do podejmowania dalszych działań w tym temacie. Jednakże jeżeli problem leży po innej stronie i wszystkie te metody nie zadziałały to należy skonsultować to z lekarzem weterynarii i behawiorystą, którzy na pewno podejmą odpowiednie kroki i działania, żeby pomóc Waszemu kotu.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Skomentuj